Wynagrodzenie niani

Wiem, że co miasto to inne stawki i zdaje sobie sprawę z tego, że w Warszawie za opiekę niani płacisz najwięcej. Znam przypadki, gdzie jedna niania liczyła sobie 3500zł za opiekę.. Nic więcej. Koszmar ale się zdarza..
My z naszej niani jesteśmy bardzo zadowoleni, o czym wspominałam wielokrotnie.
Chętnie dałabym jej więcej za to, ale zainwestowanie oszczędności w restauracje nie pozwala nam na wiele. Dlatego ta stawka, którą ustaliliśmy na początku jest dla nas satysfakcjonująca, jeśli w ogóle można tak to nazwać. Grunt, że opieka full, ciepło i dziecię zadowolone. A wołając w sobotę CIOCIA utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że wybór był słuszny. Ostatnio jednak nasza Niania była smutna. Na dzień następny wydusiłam w końcu z niej o co chodzi... Z lekką nieśmiałością powiedziała mi, że ma obawy, iż nie jesteśmy z niej zadowoleni, bo dostaje mniej niż inne nianie na osiedlu. Zapytała, czy może zarabiać więcej.. Wkurzyłam się. Z kilku powodów:
Po pierwsze: nie możemy do końca roku pozwolić sobie na zwiększenie wydatków związanych z opieką
Po drugie: chciałabym jej płacić więcej, bo szczerze uważam, że ona właśnie na to zasługuje
Po trzecie: argument, że ktoś w tym samym zawodzie zarabia więcej, nie jest dla mnie argumentem
Po czwarte: inne nianie próbowały już kilka razy wyciągnąć od naszej informacje o tym, ile ona zarabia....
Sprawa już wyjaśniona.. Podwyższymy jej pensje od nowego roku ale nie teraz. Podwyższymy nie dlatego, że chce ale dlatego, że jej się należy.. Mam nadzieję, że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca, bo będę zmuszona albo szukać nowej niani albo wcześniej zorganizować dla Mili przedszkole.  A tego nie chcę.
No cóż.. takie dylematy młodej matki :-)
Miłego dnia!




33 komentarze:

  1. Jak dla mnie to trochę bezsensowny argument niani.
    Rzeczywiście słyszałam, że w Wawie za nianię płaci się więcej, ale też zarobki sa inne. W moim mieście np zarabiasz 1 600 zł, a 1 400 chce niania. To jest dopiero masakra :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałaś o przedszkolu tak jakby była to jakaś kara. A nie każdy może sobie pozwolić na 3500 zł wydać na nianie... pozatym dziecko dużo lepiej rozwija się w przedszkolu niż w domu sama miałam okazję się o tym przekonać. Więc nie pisz o przedszkolu z pogardą... bo tak to zabrzmiało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie uważam że Przedszkole Tokara. Mila w wieku 3 lat też pójdzie do przedszkola. Ale teraz uważam że może spędzić ten czas w domu. Poza tym wychodzi zmienią Cały czas na Dwór, gdzie jest pełno różnych dzieci i świetnie się razem bawią. Uważam więc, że rozwija się prawidłowo pozdrawiam

      Usuń
  3. Niania to dziś luksus.

    OdpowiedzUsuń
  4. powiem szczerze ze jestem bardzo ciekawa ile sie płaci niani w warszawie ja mieszkam na wsi w moich okolicach nie zarabia sie duzo mam male dziecko i niedlugo bede wracala do pracy nie wiem ile dac opiekunce nie mam pojecia moja kuzynka placi 450zl codziennie po 9 godz jest to bardzo malo uwazam ale na te zarobki nie da sie wiecej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rożnie. Najnozsza stawka o której słyszałam to 1500 za 8h dziennie

      Usuń
    2. Kurcze, a patrząc na to z drugiej strony to większość z nas pracuje po 8h dziennie i chcielibyśmy zarabiać 1500zł? Ja bym nie chciała. Jednak opieka nad czyimś dzieckiem przez 8-9h dziennie, to i odpowiedzialność za to dziecko i praca.
      Wiem ile biorą porządne nianie w moim mieście gdzie zarabia się dużo mniej niż w Warszawie. To stawką jaką chcę zarobić normalny człowiek by wyżyć przez miesiąc. Dlatego ja nie zdecydowałam się na nianie bo musiałabym jej zapłacić 80% mojej miesięcznej wypłaty :D

      Usuń
  5. Nawet u mnie, w małej miejscowości, stawki są przeróżne. Począwszy od śmiesznie niskich do przeraźliwie wysokich. Na szczęście na razie mnie to nie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z jednej strony rozumiem nianie (bo skoro nieraz pracują po 8 dziennie to powinny dostawać przynajmniej tą minimalną krajową), a z drugiej strony rodziców (od kogoś kto zarabia 1800 nie można oczekiwać, że zapłaci niani 1600, bo to się im nie opłaca)... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca niani jest małoplatna. Z jednej strony jak płacisz to jest to dużo ale z drugiej strony sama nie chciałabym tak mało zarabiać..

      Usuń
  7. Dla mnie umowa jest umową i tego należy się trzymać. Tutaj nie chodzi o wykonanie dzieła czy usługi tylko trzeba brać pod uwagę dobro dziecka. Pani Niania mimo wieku zachowuje się roszczeniowo i niedojrzale kierując sie tylko własnym interesem, myślę, że mogła/powinna delikatniej poruszyć ten temat a nie postawiła się w roli najbiedniejszej pokrzywdzonej niani na osiedlu, która być może bez skrupułów zostawi dziecko i pójdzie tam gdzie dadzą więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza na szczescie taka nie jest. Twoje wnioski sa złe. Absolutnie nie jest roszczeniowa. Zadała pytanie i dostała odpowiedz. Tyle.

      Usuń
    2. To szczęście, że taka nie jest dobro dziecka jest najważniejsze pozdrawiam

      Usuń
    3. Naprawdę niania ma tupet tak w krótkim czasie domagać podwyżki . Niech nie zajmuje się gadaniem z innymi tylko swoimi obowiązkami jakie do niej należą ! Właśnie codziennie jestem w parku Dreszera i słyszę takie pogaduszki . Może wie , że macie restaurację ? Ja sama kilkanaście lat pracuję jako niania i nigdy do głowy mi nie przyszło dopominać się o wyższe wynagrodzenie . Sama opiekuję się Lenką . Pozdrawiam




      Usuń
    4. Wszyscy maja prawo do podwyżki. Nieważne czy to niania czy prezes banku :)

      Usuń
  8. No to niefajna sytuacja....
    Często tak się zdarza ze wysokość pensji to temat akurat do piaskownicy czy na huśtawki. Sama osobiście wiele razy byłam świadkiem.
    Dobrze ze udalo się to rozwiązać, lecz nie życzę żeby przypadkiem taka sytuacja się nie powtarzała.
    Miła zabójcza na tym foto :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle ze juz sie nie powtórzy. Poza tym mila zostaje z niania do września. Potem przedszkole :)

      Usuń
    2. Niania pracuję dwa miesiące i już domaga się o podwyżkę ?

      Usuń
    3. 4 miesiace. Korki z matmy sie kłaniają :)

      Usuń
    4. Dlaczego jestes taka uszczypliwa? Nie każdy pamięta od kiedy Twije dziecko ma nianie! Pozdrawiam

      Usuń
    5. Nie jestem uszczypliwa. Stwierdzam fakt. Poza tym anonimowi użytkownicy moga byc a ja mam byc grzeczna i mila pisząc oczywiście? Nie mam nic przeciwko komenarzom osob mających inne zdanie ale anonimowe wprawiają mnie wkurzają. Mimo tego ze maja konto logują sie jako anonimowi. Ludzie. Nie od dzis znany jest program który i tak Pokazuje mi kim jesteście.

      Usuń
    6. Ja parę razy wypowiedziałam się anonimowo nigdy nie chcialam nikogo urazić.Bardzo lubię waszego bloga i uważam że świetnie,ze dzielisz się z nawet tymi trudniejszymi tematami.Ja też mam w domu alergika dzieki za ostatni wpis na ten temat,pozdrawiam

      Usuń
    7. Ja nie piszę, że każdy tak robi.. ale jest kilka osób, które jeśli chcą napisać coś zsłego, innego, uszczypliwego, to nagle zapominają hasła do swoich loginów i piszą anonimowo, mysląc,że i tak nie wiem kto to.. :-)
      Dzieki za dobre słowo :-*

      Usuń
    8. Aniu , nikt nie piszę coś złego . Ale jak zauważysz też piszesz z błędami ....
      Często do Was zaglądać tylko nie lubię takiej złośliwości . Powiem aż nie miło się czyta . Pozdrawia Was ciepło

      Usuń
  9. hmmm... troche slabo... Ona nie pracuje u Was jakos mega dlugo aby juz "prosic" podwyzke, a podpisujac umowe doskonale wiedziala jakie bedzie jej wynagrodzenie (wczesniej mogla zrobic riserdz osiedlowy!) troche nie fajne to!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja napiszę od siebie że ok 9 lat temu zarabiałam 900 zł ale było to kilka msc w przerwię między liceum a studiami, ale warunki i rodzina była wspaniała i było to od pn do pt. Potem w Warszawie właśnie ok 7 lat temu miałam płacone 1800 ( zostałam polecona) za dwójkę dzieci od 7 msc i 2' 5 roku plus kata miejska od 7 .30 do 17 ( gotowałam rowniez obiady dla maluchow) bylam tez za granicą. Jako bardzo mloda osoba bylam szczesliwa bo starczylo na studia i dzieciaki kochane"! Obecnie pracuje w domu i nie mogę doczekać sie az moja corka pojdzie do przedszkola ( jest duza szansa ze pojdzie w wieku 2,5 lat czyli w lutym, jest w pelni samodzielna i zdolna:)) zrozumialam ze nie wróce do pracodawcy a moja Lilka uwielbia towarzycho dzieciaków dlatego też taka decyzja.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za komentarz. Mila pójdzie jak będzie miała niecałe trzy. Nie jest jeszcze na wszystko zaszczepiona. Stad taka decyzja.

      Usuń
  11. w przedszkolu też będzie jej fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama jestem nianią. Z wieloletnim doświadczeniem. Za 8,5g dziennie, czasem 9 dostaję niewiele mniej od tego, co napisałaś. Ale taką stawkę ustaliłam z rodzicami. Nowym malcem, ale w "starej" rodzinie się opiekuję i ustaliliśmy na samym początku ile ja chciałabym zarabiać i ile oni są w stanie mi zapłacić. Pewnie, gdybym była uszczypliwa to mogłabym się domagać zapłaty za opiekę nad starszą (to moja piewsza Podopieczna, dziś prawie 5latka).
    Ale się nie domagam. Choć wszyscy na około mówią że powinnam. Ale na przykład ja się nie chwalę tym ile zarabiam. Tzn. jak mnie ktoś np na placu zabaw zapyta, to mówię, że tyle ile ustaliłam z rodzicami i jestem usatysfakcjonowana. Wtedy się dziwią że nie operuję konkretną kwotą :P
    Co do Waszej Niani - w sumie nie powinna ofiary z siebie robić, no ale co człowiek to inna sytuacja ;)
    A dawaliście swojej niani umowę np tą "nianiową".

    Pozdrawiam,
    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń