Trzydniówka


Przeszliśmy ją. Na szczęście. Różowo nie było ale już po wszystkim. Przyszła nagle. 39 stopni w nocy z soboty na niedzielę, brak apetytu. Myślałam, że zęby ale gdy w niedziele Milka miała 40stopni, wezwaliśmy lekarza. Diagnozy brak, raczej wirus. Mamy jechać na badanie krwi i moczu. I o ile z tym pierwszym problemu nie było, dumna jestem, o tyle z tym drugim gorzej. No bo weź 1,5 rocznej dziewczynce pobierz mocz. Nie ma mocnych. Woreczki wylądowały w koszu, bo się odklejały. Z gołą pupą biegać nie chciała, bo wolała leżeć. Nie dziwie się, z taką temperaturą.
Chociaż powiem Wam, że mega zdziwiona jestem, że miała jeszcze ochotę na zabawę. W poniedziałek za pomocą woreczka udało się pobrać mocz. Po 22 telefon od pediatry, że mocz i krew ok. Uff. A mieli dzwonić tylko, jeśli wyszłoby coś złego. Strachu się najadłam przez ten telefon. Stwierdziłam, że to musi być trzydniówka. No i była. We wtorek Milkę wysypało. Mam biedronkę w domu, bez temperatury, jeszcze z małym apetytem i jeszcze osłabioną. Ale zdrową. Jak leczy się trzydniówkę? A No nijak. Zbijasz temperaturę, my na zmianę paracetamolem i ibum. I czekasz. Szczęście w tym wszystkim jest takie, że nabyła odporność. Chociaż może się jeszcze raz zdarzyć. 
Tymczasem pozdrawiamy majówkowo. 
Buziaki! 


18 komentarzy:

  1. dobrze,że to już za Wami i Słodziuteńka już ma się dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. niezłego sie stracha najadłaś u nas znów Areczek chory :/ wymiotował a teraz ma biegunkę bidulek :( Przynajmniej wiedzialas co mu jest u nas ponad 2 tygodnie jakas wysypka była bez gorączki teraz zeszła niedawno no to pojawiło sie kolejne paskudztwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie do końca wiedziałam. Dopiero jak wysypka przyszła. Wcześniej bałam sie ze to zapalenie układu moczowego :(

      Usuń
  3. paskudna choroba. przychodzi znienacka.
    dobrze, że też szybko mija.
    już przynajmniej za Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że już jest za Wami! U nas jeszcze nie było żadnej choroby więc tylko czekam na przyjście...

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuje, na szczęście było minęło! :) Choroba dziecka to musi być coś strasznego. Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  6. Bidulka :( dobrze że to już za Wami.
    Moja Patka tego świństwa nie przechodziła i mam nadzieję że tak zostanie.
    Pozdrawiamy Was Dziewczynki Bardzo mocno.
    I zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze, że już za Wami !
    A Milka jakie ma wspaniałe włosy !

    OdpowiedzUsuń
  8. 3 dniówka może być dwa razy? Moja córka miała w styczniu, miala wtedy 7 mies. Przez 3 dni tak jak Ty bałam się że to zapalenie układu moczowego aż trzeciego dnia wyskoczyły kropeczki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znamy to, i bardzo nie lubimy :)) Ale po każdej burzy wychodzi słońce - a to świeci najjaśniejszym blaskiem chyba :)))

    OdpowiedzUsuń