Nogami przebierałam w oczekiwaniu na przesyłkę od Cottonovelove ... Sama wybrałam kolory, takie, które w dzień idealnie pasują do pokoju Mili, a które wieczorem zmieniają jej M1 w przytulny, senny dom. To, co sprawia właśnie frajdę, to możliwość samodzielnego doboru koloru kulek. Choć nie powiem, miałam z tym problem, bo wszystkie piękne. Jeśli i Wy będziecie takowy mieć, to można skorzystać z gotowych wzorów.
Można zamówić dowolną ilość kulek, pakowane co 10 sztuk. My mamy dwadzieścia i stwierdzam, że to absolutne minimum. Zdjęcia niestety nie oddają jakości i czaru tego światła, musicie uwierzyć mi na słowo. Każda z kulek przepuszczą piękne refleksy. Nie potrzeba już innego światła, bo te cuda oświetlają pięknie każde pomieszczenie. Miluchna moja sama potrafi je włączyć, więc mam podwójną frajdę.
Polecam Wam bardzo serdecznie i cichutko informuję, że już niebawem wielki konkurs, a w nich gadżety do urządzenia pokoju malucha.. i w tym Cottonballs.
Wchodzę na blog i zaczarowały mnie oczy Mili w nagłówku. Pięknie się tu u was zrobiło!
OdpowiedzUsuńA kulki to już swoją drogą nasza miłość ;)
Uroczo :)
OdpowiedzUsuńCudne są! Mila pewnie zachwycona;)
OdpowiedzUsuńJa sama jestem w nich zakochana i planuję zakup do sypialni;)
Pięknie.
OdpowiedzUsuńJa też na nie choruje.
Piękne te kulę i my myślimy o ich zakupie:) Szata graficzna bloga przecudowna:)
OdpowiedzUsuńAle cudnie :)
OdpowiedzUsuńTak Aniu-kule cudne...same takie mamy ! Też wybierałam kolorki.;-)A szata graficzna rewelka.;-))Pozdrawiamy z Martynką.;P Daga.
OdpowiedzUsuńMyślę o nich na jesień lub zimę jak Mikołaj zamieszka w swoim pokoju wreszcie;-)
OdpowiedzUsuńidealnei wpasowały się w pokój Mili :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kule! Za mną też chodzą już od dawna i chyba się w końcu zdecyduję ;-)
OdpowiedzUsuńPisałam już, ale napiszę jeszcze raz - no MEGA mi się podoba nowa szata Twojego Bloga! ;-)
wow ;)
OdpowiedzUsuń