Dla wymagających - Mountain Buggy Terrain

Na początek mam dobrą wiadomość dla wszystkich blogowych przyjaciół.
Moja ostatnia rozmowa telefoniczna odniosła skutek i pan
Radek  zgodził się wreszcie na udzielenie rabatu w wysokości 7% dla
wszystkich czytelników bloga na zakup każdego wózka biegowego z oferty
Valcoobaby. Można dokonać zakupu wysyłając mi e-maila (pokieruję
zakupem), lub kupując wózek bezpośrednio w sklepie z dopiskiem
,,milowe wzgórze”. Otrzymamy ze sklepu zwrotną wiadomość z
przydzielonym rabatem. I tu niespodzianka. Miałam pisać o wózkach
biegowych firmy Bob. Zafascynowałam się nimi na imprezie ,,Biegnij
Warszawo”. Z fachowej porady eksperta dowiedziałam się jednak, że
takie sportowe wózki kupuje zaledwie kilka procent klientów, będących
zawodowymi sportowcami. Przeciętne i biegające jak ja, mamuśki
wybierają jednak bardziej uniwersalne modele. Mountain Buggy Terrain z
pewnością nie należy do najtańszych i na razie jest poza moim
zasięgiem finansowym. Warto jednak przecież pomarzyć o mercedesie,
biegając chwilowo z wolskvagenem. Terraina na maratonie nie widziałam,
poczytałam jednak na forach wiele opinii i zgodziłam się z Radkiem
(chociaż ma w sklepie kilka modeli Boba), że lepiej jest kupić wózek
uniwersalny. Po pierwsze, Bob jest pojazdem typowo sportowym dla
rodziców – maratończyków. Ma sztywne koło przednie, które absolutnie
nie nadaje się do jazdy spacerowej. Po drugie, Terrain nie dość że
jest pojazdem eksluzywnym, to spełnia kilka funkcji jednocześnie. Jest
wózkiem biegowym, spacerowym i terenowym jednocześnie. Sama firma w
świecie wózków dziecięcych też jest uznawana za bardzo elitarną. Czego
chcieć więcej? chyba tylko większej wypłaty.... Podsumowując:
zmieniłam plan w opisie fajnego wózka – ale myślę, że warto dowiedzieć
się więcej o najlepszych modelach. Mam jednak w zanadrzu ekonomiczny
model, który opiszę w następnym poście. Ten już osobiście widziałam na
maratonie i rozmawiałam z jego właścicielami...... O Mountain Buggy
można dowiedzieć się więcej (w tym) miejscu.

Zima zbliża się ku końcowi, zatem niebawem ruszamy z bieganiem. Z utęsknieniem czekam więc na odwilż.  Taka temperatura jaki dzisiaj, u nas 0 stopni, to czas, w którym bieganie z dzieckiem to sama przyjemność i zdrowie. Dla nas, jak i Milki.. Warto hartować dziecko na wiosnę.
 Wiem, że po ostatnim poście dot.biegania z dzieckiem, wiele z Was było zainteresowanych wózkiem biegowym. Zatem do dzieła.
Polecam!



1 komentarz:

  1. U nas bieganie raczej nie wchodzi w grę, bo ciezko bylo by upchać potrójny wózek;) widzialam gdzieś potrójne wózki wiec moze sie i da, ale ja bym chyba nie dala rady;)

    OdpowiedzUsuń