....Hmm, gdyby tak pobawić się w twórcę świata i zacząć wszystko od nowa, zmieniłabym kilka rzeczy.. Mam oczywiście na myśli człowieka. Wiem, że te chwile, kiedy dziecko się rodzi, jest niemowlęciem tudzież noworodkiem są piękne i mają swój niezaprzeczalny urok. Męczy mnie jednak kilka spraw i na pewno, gdybym mogła poprawiłabym to i owo. Przede wszystkim noworodki mogłyby rozumieć wszystko i mówić tuż po wyjęciu z brzuszka. Nie mogę się doczekać pierwszych rozmów z moją córką. Ale przede wszystkim chciałabym zrozumieć dlaczego czasami jest niezadowolona. Skąd taka chęć? Przede wszystkim chciałabym powiedzieć, że Mila jest bardzo pogodnym dzieckiem, uśmiechniętym, ciekawym, zadowolonym. Nie marudzi i nie płacze bez powodu. I właśnie w tym sęk. Wczoraj mieliśmy słabą noc. Obudził się mój roczniak przed północą i płakał. Nie wiem o co chodziło i właśnie w takiej chwili chciałabym, by dziecko mówiło. Myślę, że to zęby ale pewna nie jestem. Mamy ich na stanie 7, a druga dolna dwójka od długiego czasu się nie pojawia. Myślę, że już czas najwyższy i ją winię za słabą noc Mili. Dałam jej Camilię, posmarowałam Orajelem (znieczula jak jasna cholera, dzięki Zuza) i dałam nurofen. Zasnęła. Robert akurat wyjeżdżał wcześnie rano i też już nie mógł spać. Bałam się, że jedzie tyle kilometrów niewyspany. Na szczęście dał radę. Milka obudziła się o 6, znów płakała.. Usnęła przy cycu, pospała może do 7:10 i pobudka! Ale się nie wyspałam. Teraz już śpi, padła biedna dzisiaj szybko i mam nadzieję, że nie powtórzy się wczorajsza noc. Poza tym męczy nas wirus cholerny. Biegunka nie daje o sobie zapomnieć. Mam nadzieję, że szybko jej minie. Całe szczęście, że to moje dziecię takie pogodne i chętne do zabaw w ciągu dnia jest. Że nie męczy nas nic w ciągu dnia. Czy nie byłoby prościej, gdyby takie niemowlę mogło powiedzieć, o co chodzi? A że boli brzuszek albo dziąsła? Byłoby prościej. Zdecydowanie. Życzę Wam spokojnej nocy..
Dobranoc!
o boziu jaka ja słodziutka jestem! <3
OdpowiedzUsuńto zdjęcie przy piersi jest boskie :)
OdpowiedzUsuńp.s. zapraszam na konkurs http://www.zwyczajnamama.blogspot.com/2013/11/my-safetysmyk-bezpieczenstwo-dla.html
Jest cudowne!
UsuńTeż często zadaję sobie takie pytania :) Anula leć spać i wyśpij się chociaż trochę.
OdpowiedzUsuńMoja dwulatka też budzi się w nocy z płaczem i mimo, że potrafi już gadać całymi zdaniami za cholerę nie chce powiedzieć czemu płakała.Nie zawsze umiejętność mówienia pomaga.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocki Aniu:)
kochana chyba każda matka ma takie przemyslenia....jestes z Milką non stop kolor, jakie ona moze miec złe sny, chyba tylko takie że mamusi brac mleczka ;), tez uważam że to ząbki nie martw sie kochana :*
OdpowiedzUsuńBiedna Milusia:( Życzę Wam spokojniej nocy!
OdpowiedzUsuńAniu , super by było gdyby dzieci
OdpowiedzUsuńAniu , dużo zdrówka Wam życzę :)
Buziaki :)
lato
Biedna Mila, Aniu u nas dziś też taka nocka była i też Tomek o 5 musiał wstać, bo do Wawy jechał...no i u nas dziś trójka wyszła, wiec i u Was może to wina zębów...dobrej nocy, wypoczywajcie Dziewczyny!!! Ps. Gdzie Zuza tą maść znalazła, bo ja pytałam po aptekach i nigdzie nie ma:/
OdpowiedzUsuńOna jest ze stanów. Ale podobno na Allegro mozna kupic. Orajel Gel
Usuńbiegunka tez może byc oznaką wybijających ząbków:) pozdrawiam i spokojnej nocy :* (ja z moim roczniakiem dawno takiej nie miałam... :) )
OdpowiedzUsuńHm, już teraz w ciąży, myślę o tym, że sama będę musiała się domyśleć o co mojej niemówiącej istocie chodzi, co ją boli itp. No ale cóż...chyba temu sprostam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
Chodzą mi po głowie te same myśli.. Wszystkiego dobrego Kochane !
OdpowiedzUsuńjasne że byłoby prościej ale byś nie wiedziała kiedy dziecko ma zly nastrój każdy etap życia czemuś służy i jest bardzo ważny
OdpowiedzUsuńEh....ja od kilku miesięcy zwalam wszystko na zębole. Majula się śmieje dużo i często, ma energii za dwóch ale jak wpadnie ww szał albo ma focha to katastrofa :( a nie chcę tak, chcę żeby byłapo prostu szczęsliwa
OdpowiedzUsuńJaka Ona słodka :)
OdpowiedzUsuńGdyby dziecko tylko umiało powiedzieć co jej doskwiera..masz szczęście, że Córka jest raczej spokojnym i pogodnym dzieckiem :)
Z wirusem coś jest na rzeczy, mojej koleżanki Córeczka też załapała jakąś grypę żołądkową.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Aniu doskonale wiem o czym mówisz, i choć u nas mowa już się pojawiła - to z kolei "Bziuch" wcale nie musi oznaczać brzucha... jak się ostatnio przekonałam :)) Jak najmniej takich niedopowiedzianych chwil :)))
OdpowiedzUsuńWiesz co moze nie zeby ale tz leki nocne. Moj syn tak ma. Budzi sie z placzem. Poplacze i zasypia. Jest to dwa razy w nocy. Ma sucho i nie jes glodny. Tez myslalam ze to zeby ale przeczytalam o tym gdzies i to moze i u was jest.
OdpowiedzUsuńMój Maksiu jest w tym samym wieku co lMilunia i w ostatnim czasie bardzo podobnie się zachowuje, jedną noc obudził się i przez 3 godziny szalał-bawił się śmiał,potem zaczął marudzić, inna noc płacz-gel, camilla nie działa , następnego dnia człowiek nie wie jak się nazywa...ale zachowania wydaje mi się że to jednak ząbki.Na szczęście to przechodzi. Trzymajcie się!:)
OdpowiedzUsuńJakie ma ładne włoski:)
OdpowiedzUsuńale Ona słodka! :) Też bym chciała, żeby mój roczniaczek mi powiedział czemu nas te nocki tak męczą...oj zęby, chyba wystkiemu winne zęby...
OdpowiedzUsuńale słodka dziewczynka ;)
OdpowiedzUsuńtrzymajcie się :*:*
OdpowiedzUsuńMila jak zawsze przecudna,włoski pierwsza klasa,ach te rzęsy...ciągle się w niej kocham ;)