Udało nam się wprowadzić Kaszkę.. Jakoś długo miałam opory, aż w końcu stało się. Chciałam, by Milka jadła kaszki Holle ale niestety nie zasmakowała jej na razie, więc jemy Sinlac- bezmleczny i bezglutenowy.. Smakuje jej bardzo. Za chwilę spróbuje raz jeszcze z Holle, bo to jest nasz cel. Jaglana z jabłkiem i gruszką.
Poza tym przez przypadek wprowadziłam gluten. Mieliśmy z tym zaczekać do 11 mca (zalecenie dermatolog).
Jak wiecie, daje Mili słoiczki ze względu na ich różnorodność. Jadła już wszystkie rodzaje mięs dzięki nim: drób, wołowina, jagnięcina, cielęcina, schab i królik. Wszystko jej smakuje byle było w jarzynkach. Wracając do glutenu. W jednym ze słoiczków (matka nie zauważyła) była kaszka manna. Chodzi o rosołek drobiowo-wołowy. Zjadła ich kilka sztuk. Czy mogę zatem mówić, że gluten został wprowadzony i zaakceptowany?
Milka ma na sobie rampers pokąpielowy Splash About
Ubranko ręcznikowe a moim zdaniem z ręcznikiem ma mało wspólnego. Oczywiście osuszy, jak najbardziej ale przede wszystkim otuli. Idealne na plaże, basen. W domu także ale mniej. W domu od razu wskakujemy w piżamę a na plaży, gdy dziecko chce dalej się bawić, wręcz idealne. Nie każdy maluch lubi być wycierany. Dzięki rampersowi Splash About całkowicie można zapomnieć o tej czynności. Poza tym dotyk. Jest przemilusi. Z bambusa. A my kochamy bambus. Poza tym piękne wykonanie. Zagości u nas na długo. Mimo, że Milka ma prawie 9 m-cy nosimy rozmiar 12-18. Wystarczy podwinąć rękawy i nogawki. Materiał jest wysokogatunkowy, wiec wystarczy nam z pewnością na długo!
Gluten za Wami :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś coś małej dałam i po jakiś czasie doczytałam, że tam gluten :)
Aniu, według mnie tak to możesz traktować, że gluten wprowadzony. Ja kilka razy podałam stricte gluten, nic się nie działo, więc już nie podajemy, Miko zajada i kaszę mannę i gryczalną, jaglaną, kuskus. Rampers słodki jak i właścicielka;*
OdpowiedzUsuńAniu a te kaszki Holle to tylko w sprzedaży internetowej?
UsuńSa tez w sklepach bio organic i w Piotrze i Pawle
UsuńDzieki!
UsuńSłodki ten rampers, a Milce, jak zwykle we wszystkim ładnie;) Cieszę się, że z każdym dniem jej jadłospis się rozszerza:)
OdpowiedzUsuńsłodki ten uśmieszek ze smokiem
OdpowiedzUsuńSuper :) My gluten wporwadziliśmy z mlekiem (bebiko 2R z kleikiem ryzowym) , bo inaczej sie nie dało.
OdpowiedzUsuńAle w kleiku ryzowym nie ma glutenu..
Usuńgluten wprowadzony,zaakceptowany,gratulacje:)
OdpowiedzUsuńMilunia piękna jak zwykle,słodziutko w tym rampersie wyglada i z tym pink smokiem:)
pozdrawiam z Aniołami :*
Jaki słodki uśmieszek zza tego smoka się wyłania:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne ubranko! Córcia wygląda naprawdę słodko :)
OdpowiedzUsuńCudnie Milka wyglada, mysle ze smialo mozna uznac ze gluten za wami :))
OdpowiedzUsuńcoś mi się przypomniało, że mama Karola kiedyś wspominała, że sinlac ma bardzo dziwny skład - z tego co pamiętam to zawiera sporo cukru.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem gluten za wami.
Ma sacharoze dlatego nie jest to nasza docelowa kaszka:)
UsuńSuper, że się udało- nie ważne jaką metodą :)) Ja z jaglaną spróbowałam raz, ugotowałam i dodałam banana i jabłuszko. Oczywiście, większość sama zjadłam ;)
OdpowiedzUsuńWdzianko fajne :)
My też jemy Sinlac. :-) Sama słodycz więc też nam smakuje.
OdpowiedzUsuńU nas też króluje Holle - Marcelinie te kaszki bardzo podchodzą, dorzucam do tego jakieś owocki i mamy proste, szybkie i pyszne danie na śniadania i kolacje.
OdpowiedzUsuńMilunia przesłodka, jak zawsze z resztą ;-)
Całusy!
Robisz na mleku czy wodzie?
UsuńJejuuu, jaka Ona jest słodka ! No schrupałabym Ją jak nic!:*
OdpowiedzUsuń:) Mała boksereczka :) chyba może dostać już bułę do rączki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tą kaszkę. Tzn. Lil musi ;) Ja pierwszy raz o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńmój synek normalnie kaszki je Myśle że jak kilka zjadła i nic sie nie dzialo możesz powoli wprowadzać normalne kaszki
OdpowiedzUsuńśliczna ta Milka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i ślemy całuski!
Rene74 z Liwią!
U nas sinlac długo królował, za hollem też nie przepadał:) U nas sprawdzał się jeszcze kleik ryżowy pomieszany ze świeżymi owocami
OdpowiedzUsuńMy niestety dietę kiepsko zróżnicowaną mamy ale jakoś dajemy radę (banany, ogórki, kaszki, marchewki, buraki, kalafiory ;)
OdpowiedzUsuńMila niczym mała dresiara ;) w tym szlafrocziniu ;)
My też lecimy na sinlacu. Ale moim zdaniem gluten za Wami, więc spokojnie możesz próbować z innymi kaszkami. A tej wspomnianej Holle nie znam, może spróbuję. Milunia boska, jak zwykle - w tym temacie nic się nie zmienia ;)
OdpowiedzUsuńMila faszionistka :)! Świetny szlafroczek. Niestety w temat diety maluszka jestem uboga, synek pochłania dosłownie wszystko co mu pod ręce wpadnie. Trzymam kciuki za dietę córeczki :)
OdpowiedzUsuńsłodkie dziecko ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://youbeefashion.blogspot.com/
Dobra kaszka nie jest zła - i MIla już to zna!
OdpowiedzUsuńU nas też już czeka kaszka jaglana Holle w szafie :) Zobaczymy jak Maks na nią zareaguje..
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jakie słoiczki dajesz Miluni?
:*:*