Te święta były wyjątkowe. Chociażby z tego względu, że do końca nie wiedzieliśmy, gdzie je spędzimy. Najpierw mieliśmy jechać na Śląsk, potem miała przyjechać do nas rodzina a w ostateczności wylądowaliśmy tam gdzie zawsze, czyli w Człuchowie. Ta opcja najbardziej mi się podobała, ponieważ uwielbiam tam być. Poza tym Mila ma tam swoje dwie kuzynki, z którymi uwielbia się bawić a ja uwielbiam jak ona jest szczęśliwa.
Słoneczko Kochane;)))
OdpowiedzUsuńSkad sukieneczka w ważki?
OdpowiedzUsuńTo Nosweet
UsuńZdjęcie w wannie - czad!
OdpowiedzUsuń