Ja też uwielbiam stópki. To co jeszcze mnie strasznie wzrusza to rączka - ale nie sama dłoń, tylko to cieniutkie i delikatne przedramię. Uwielbiam je głaskać i trzymać w ręce podczas karmienia...
Mam mnóstwo zdjęć stóp M z tego pierwszego okresu :) Niektórzy się dziwili, że fotografowałam stopy, ale większość podzielała mój zachwyt ;) Pozdrawiam
Mnie też zawsze rozczulały te przesłodkie dziecięce stópki! Oczywiście wszystkie części małego bobaska są do schrupania, ale stópki wyjątkowo! Już nie mogę się doczekać naszych dwóch które jak na razie radośnie co dzień kopią mnie po brzuchu ;-)
to tak jak ja:D
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam stópki. To co jeszcze mnie strasznie wzrusza to rączka - ale nie sama dłoń, tylko to cieniutkie i delikatne przedramię. Uwielbiam je głaskać i trzymać w ręce podczas karmienia...
OdpowiedzUsuńI te bicepsy :)
UsuńTaaak stópki są przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńteż kocham te moje małe stópki, więc Ci się mamusiu nie dziwię :))
OdpowiedzUsuńno śliczna :)
OdpowiedzUsuńSłodka jest :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie u mnie : http://recenzje-kiti.blogspot.com/2012/12/rozdanie-na-dobry-poczatek.html
mała stópka to jest to:)!!
OdpowiedzUsuńhaha małe śmierdzielki :D
OdpowiedzUsuńJeszcze pachną:)) zaraz sie przekonasz:))
Usuńi to jakm najlepsze perfumy świata!!!!
Usuńp.s. ten rosołek mama robiła mi na indyczej nodze:) a potem ją spałaszowałam:)
buziaki laseczki!
Muszę spróbować...
Usuńdo dziś całuję Emilkowe stópki, najbardziej lubię te "z kwasami" na koniec dnia :)
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań - stópki mają jakiś feromon, na który reaguje każdy rodzic:)))
OdpowiedzUsuńŚwięta racja!
Usuńdo schrupania :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze troche podtuczymy:)
UsuńStópki są the best! Ja też swoje - Mikołaja wycałowuję kilka razy dziennie a zapach - jestem uzależniona;-))))))
OdpowiedzUsuńmy juz mamy stopencje ;) ale i tak wciaz jest calowana i wachana - ciekawe czy tak zostanie do 18, 21 czy wyzej :P heheh
OdpowiedzUsuńOj tak długo to chyba nie..:-)
UsuńBo dziecięce stópki są najfajniejsze.
OdpowiedzUsuńJa też tak mam.Non stop całuje Alusine i ona chyba myśli że tak trzeba bo ostatnio podchodzi i całuje też moje:)
:)
UsuńJa też stópki maluszków uwielbiam! Nawet obiecałam sobie, że jak Maksiu sie urodzi to od razu zrobię ramkę z odbiciem jego stópki na pamiątkę :)
OdpowiedzUsuńOooo, tez muszę to zrobić :)
UsuńMam mnóstwo zdjęć stóp M z tego pierwszego okresu :) Niektórzy się dziwili, że fotografowałam stopy, ale większość podzielała mój zachwyt ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tez..
Usuńteż uwielbiam całuje zawsze i o każdej porze:)
OdpowiedzUsuńOj tak :D
OdpowiedzUsuństópki, rączęta kochamte moje nad życie
OdpowiedzUsuńTo taki maminy fetysz ;)
OdpowiedzUsuńRight
UsuńTak, tak i coraz więcej tłuszczyku na nich :)
OdpowiedzUsuńTez kocham te pojawiające sie kilogramy
Usuńmoj maż co całuje i wacham stopy to sie ze mnie sieje, ale mu tłumaczę, ze mamy tak mają ;)
OdpowiedzUsuństópki nr 1, potem tłuste wałeczki :)
OdpowiedzUsuńCalowac, calowac, calowac:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
UsuńStópki są najwspanialsze i te rączki które chwytają za palec od pierwszych godzin życia...
OdpowiedzUsuńOj tak..
Usuńja też kocham, stópki są do zjedzenia absolutnie!
OdpowiedzUsuń:)... Te malutkie paluszki
Usuńmi tak zostało do te pory :D mimo że nie jest już malulkiem malusim ma Arianna :)
OdpowiedzUsuńwiem coś o tym ;)
OdpowiedzUsuństópaski, stópeczki, cukiereczki - i ja odnajduję się w gronie fetyszystek :D
OdpowiedzUsuńoj, widzę, że nie tylko ja jestem stópkomanką:) uwielbiam je tak jak Ty!!
OdpowiedzUsuńTo chyba jest słabość każdej mamy :)
OdpowiedzUsuńOj chyba tak :)
Usuńte małe stópeczki, cieplutkie, kto przejdzie obok nich bez westchnienia
OdpowiedzUsuńMnie też zawsze rozczulały te przesłodkie dziecięce stópki! Oczywiście wszystkie części małego bobaska są do schrupania, ale stópki wyjątkowo! Już nie mogę się doczekać naszych dwóch które jak na razie radośnie co dzień kopią mnie po brzuchu ;-)
OdpowiedzUsuń