Strony

10 grudnia 2012

Stopa, stópka, stópeńka..

Czyż nie jest urocza?
Mogę całować ją non stop..
Wąchać 24h..
Patrzeć jak tylko jest golutka..
Miętolić podczas kąpieli..
Wszystko w takim niemowlaku jest przesłodkie, ale stópka jest przeprzecudna i przepyszna:-)


Zdj. Ciocia Asia

50 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam stópki. To co jeszcze mnie strasznie wzrusza to rączka - ale nie sama dłoń, tylko to cieniutkie i delikatne przedramię. Uwielbiam je głaskać i trzymać w ręce podczas karmienia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaak stópki są przesłodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. też kocham te moje małe stópki, więc Ci się mamusiu nie dziwię :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodka jest :)

    Zapraszam na rozdanie u mnie : http://recenzje-kiti.blogspot.com/2012/12/rozdanie-na-dobry-poczatek.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Jeszcze pachną:)) zaraz sie przekonasz:))

      Usuń
    2. i to jakm najlepsze perfumy świata!!!!

      p.s. ten rosołek mama robiła mi na indyczej nodze:) a potem ją spałaszowałam:)
      buziaki laseczki!

      Usuń
  6. do dziś całuję Emilkowe stópki, najbardziej lubię te "z kwasami" na koniec dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bez dwóch zdań - stópki mają jakiś feromon, na który reaguje każdy rodzic:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Stópki są the best! Ja też swoje - Mikołaja wycałowuję kilka razy dziennie a zapach - jestem uzależniona;-))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. my juz mamy stopencje ;) ale i tak wciaz jest calowana i wachana - ciekawe czy tak zostanie do 18, 21 czy wyzej :P heheh

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo dziecięce stópki są najfajniejsze.
    Ja też tak mam.Non stop całuje Alusine i ona chyba myśli że tak trzeba bo ostatnio podchodzi i całuje też moje:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też stópki maluszków uwielbiam! Nawet obiecałam sobie, że jak Maksiu sie urodzi to od razu zrobię ramkę z odbiciem jego stópki na pamiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam mnóstwo zdjęć stóp M z tego pierwszego okresu :) Niektórzy się dziwili, że fotografowałam stopy, ale większość podzielała mój zachwyt ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. też uwielbiam całuje zawsze i o każdej porze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. stópki, rączęta kochamte moje nad życie

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak, tak i coraz więcej tłuszczyku na nich :)

    OdpowiedzUsuń
  16. moj maż co całuje i wacham stopy to sie ze mnie sieje, ale mu tłumaczę, ze mamy tak mają ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. stópki nr 1, potem tłuste wałeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Stópki są najwspanialsze i te rączki które chwytają za palec od pierwszych godzin życia...

    OdpowiedzUsuń
  19. ja też kocham, stópki są do zjedzenia absolutnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. mi tak zostało do te pory :D mimo że nie jest już malulkiem malusim ma Arianna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. stópaski, stópeczki, cukiereczki - i ja odnajduję się w gronie fetyszystek :D

    OdpowiedzUsuń
  22. oj, widzę, że nie tylko ja jestem stópkomanką:) uwielbiam je tak jak Ty!!

    OdpowiedzUsuń
  23. To chyba jest słabość każdej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. te małe stópeczki, cieplutkie, kto przejdzie obok nich bez westchnienia

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie też zawsze rozczulały te przesłodkie dziecięce stópki! Oczywiście wszystkie części małego bobaska są do schrupania, ale stópki wyjątkowo! Już nie mogę się doczekać naszych dwóch które jak na razie radośnie co dzień kopią mnie po brzuchu ;-)

    OdpowiedzUsuń