Ogłaszamy wszem i wobec, że ciąża jest już donoszona.. Możemy rodzić, chociaż mój Profesor twierdzi, że 38 tc musi zostać ukończony.. I ja mu wierzę!
Co u mnie? Przepraszam, co u nas, powinnam zapytać :-)
- Brzuch obniżony... Zaczęły mi się rolować majtki..
- Bóle w miednicy.. Przygotowania do porodu rozpoczęte..
- Przeważnie Odpoczywam....
- Mila mniej ruchliwa.. Grzeczna jest, jeszcze ani razu nie dostałam mocnego kopa..
- O dziwo, całkiem dobrze śpię.. Wstaje na siku ale nie ma bezcennych nocy..
- Brak rozstępów na brzuchu.. Pojawiły się na biodrach.. Ale nie głębokie..
- Waga do przodu 22kg.. Zrzucimy :-)
- Obwód brzuszka 119cm w najszerszym punkcie..
- Pępek wystaje ciągle.. Jak trzeci sutek..:-)
- Czerwonego wina i drinka wieczornego
- Wyjścia na taras na papierosa... Mam ciągle nadzieje, że uda mi się nie wrócić do tego nałogu!
- Założenia dopasowanej sukienki, pończoch i szpilek od czasu do czasu..
- Swobody poruszania się, czyli schylanie, kucanie itp.
- Sprzątania, w właściwie tej możliwości...
Co jeszcze muszę kupić?
- Wanienka Onda ze stelażem
- Pieluszki tetrowe. Mam ich tylko 5 sztuk
- Niania.. Jutro będę licytować na Allegro
- Fotel
- Dywan
- Lampa stojąca
- Kilka kosmetyków
Jak się czuję?
Fizycznie dobrze, za wyjątkiem lekkich bólów miednicy. Psychicznie: JESTEM PRZERAŻONA PORODEM!!!!!!
Wyglądasz kwitnąco ;) Już niedługo Milunia będzie z Wami.
OdpowiedzUsuńNo.. Chociaż wczoraj mój Robciu mnie zaskoczył i powiedział, ze ona już jest z nami.. Od 9 miesięcy :)
UsuńCudownie wyglądasz! A właściwie to wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńTen czas tak szybciutko leci, czekamy na wypakowanie Constance, a za chwilkę na Twoje Aniu :) A przecież dopiero co blogi zakładałyśmy i samo rozwiązanie było takie odległe... Ciekawe jak to będzie wyglądać jak będziemy wklejać zdjęcia naszych maluszków czy żalić się, że kolejna noc bezsenna :) Już się nie mogę doczekać, ale powiem Ci, że też mi troszkę szkoda będzie tych chwil obecnych. Stan oczekiwania ma również w sobie mnóstwo pozytywnych stron :)
Właśnie dziś myślałam o tym samym, ze dopiero co bloga zakladalam. Ciesze sie, ze to zrobiłam, mimo, ze spotkałam sie z niefajnymi komentarzami ostatnio od anonimowej Aski.. Fuu..stad moderacja komentarzy :) Dziewczyna jakaś mega nieszczęśliwa.. No cóż.. Może hej sie poprawi ;)
UsuńTak, niebawem będziemy pisać o dzieciach... Pewnie będzie i tak i tak, raz radość, raz troska.. Będzie kolorowo:)))
Ohh super:)
OdpowiedzUsuńjeszcze troszkę i Milunia pojawi się na świecie!
Jeszcze momencik..
Usuńpięknie!! waga spadnie ani się nie obejrzysz :) ja w dniu porodu miałam 122 cm obwodu hahaha :D
OdpowiedzUsuńNic straconego.. Zjadlam pizzę, może dobije do 122:)
Usuńwygladacie razem cudownie :D a zobaczysz ze duzo z wagi Ci spadnie w dniu porodu :)))
OdpowiedzUsuńheh przypomnialo mi sie jak to bylo u mnie - mala tez przed planowanym terminem byla grzeczna na tyle, ze wyniki z ktg byly tragiczne... pamietam jak polozne przychodzily do mnie - dwie rece na brzuch i zaczynaly nim telepac w te i we wte a corasek im mowil "barykaduj, barykaduj"
oj strasznie mi sie koncowka ciagnela, tym bardziej ze mala wyszla dopiero 9 dni po terminie ;)
Gin w szkole rodzenia mówił, ze często dziewczyny po porodzie są w szoku, ze widza stopy:-)
UsuńNo gratuluję dotrwania prawie do końca :)Czekamy tylko kiedy Milunia raczy się wykluć :)Ja mam nadzieję , że moi chłopcy jeszcze troszkę posiedzą u mamusi.
OdpowiedzUsuńNiech siedzą:-) trzymam kciuki:)
Usuńaaaaaaaaaaa ależ jesteś pięknie wielka!!!:)))
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, ze w środku jest Mila.. Inaczej byłabym tylko wielka:) dzięki.. Buziaki!
UsuńPiękny brzucholek :-) Poród...boli. Jak cholera. Przeszłam dwa razy, ale nagroda jest absolutnie fantastyczna. I na sam koniec, jak już zobaczysz ten najpiękniejszy cud, możesz wierzyć lub nie, o wszystkim zapomnisz... Tak się teraz złożyło, że jestem przykuta do łóżka, mam przepukliny kręgosłupa, ból przeogromny. Wolałabym urodzić trzecie dziecko....Powodzenia, będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje i gratuluje dwóch pociech :-) No i życzę szybkiego powrotu do zdrowia:-)))(
UsuńCudny brzusio. Im częściej patrzę na was z tymi brzuszkami tym bardziej tęsknię za moim olbrzymem.To były czasy(marzy).
OdpowiedzUsuńAli przydałoby sie rodzeństwo wkrótce :-))) do dzieła..
Usuńmnie też brakuje wieczornego drinka....porodem się nie stresuj, do przeżycia ;)
OdpowiedzUsuńWypilabym campariii..:)
Usuńnie martw sie bedzie dobrze, wszsystkie przetrwaly to ty tez,
OdpowiedzUsuńprzepieknie wygladacie:))
Dziękuje kochana:-)
UsuńGratuluje donoszenia ciazy ;) MAsz piekny brzuszek!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :)
Usuńporód nie taki straszny jak go malują... głowa do góry ;))) z reeeeesztą... jak Ci małą położą na brzuch to zapomnisz o bólu... ;)
OdpowiedzUsuńJak już będę po to pewnie będę miała podobne zdanie ;)
UsuńJa do palenia nie wróciłam i chyba nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńA ja coraz częściej myśle o papierosie.. Może to przez stres ;)
UsuńNo to powiem tak... ciesz się Kochana, że się wysypiasz, ja już nie pamiętam co to znaczy. Rozstępy mam tylko na nogach i bokach pleców ale niestety różowe... Co do rolowania majtek to mnie się już dawno rolują ;D ... miednica mnie nie boli ale za to krzyż daje popalić. U mnie Mały jest bardzoooo ruchliwy i kopie naprawdę mocno, więc masz Szczęście, że Malutka taka spokojna.
OdpowiedzUsuńMnie też brakuje obcisłych ubrań, tego swobodnego kucania i ogólnej swobody ruchu.
Mam nadzieje, że nie wrócisz do palenia :)
Trzymaj się ;**
Czasami, zwłaszcza przed porodem, mam chęć na papierosa:)
Usuńu mnie 110 cm. a mam 174 wzrostu, ile Ty masz?
OdpowiedzUsuńlekarka mi dzis powiedziala na badaniu, ze jeszcze przenoszę ciążę, bo nic nie wskazuje na rychły poród. i kazała robić dużo ćwiczeń;) wszystkie ubranka z tego co mówi mam za małe, bo młody jak się urodzi w terminie to bedzie powyżej 4 kg i 60 cm... hehe.
Ja jestem 5 cm niższa.
UsuńNo to nieźle... Ja mam ogromnego stresa przed piątek. Dziś sie Obudzilam o 5 i nici ze spania. Dziwne myśli przychodzą mi do głowy.. Co robisz żeby przyspieszyć poród?