Strony

8 września 2012

Komoda złożona i zapakowana ...


Tak, tatuś dzielnie złożył komodę. Zostało zamontowanie przewijaka i złożenie łóżeczka z szufladą. Myślałam, że zrobimy to za miesiąc ale rzeczy Miluni są w tak ogromnej ilości, że szuflada w łóżeczku potrzebna od zaraz.



Wszystkie ciuszki poprane i wyprasowane. Skorzystałam z mleczka do prania Lovela. Dla zainteresowanych : w Superpharm jest teraz promocja. 



Wybraliśmy się dzisiaj do Ikei i oświadczam tu na blogu, że nigdy więcej takich wycieczek w weekend. Mnóstwo ludzi, nie ma gdzie zaparkować, a w samym sklepie ciężko się poruszać. Wejście na pierwsze  piętro Ikea sprawiło mi ogromny problem. Kupiliśmy karnisz do zasłonek, wkłady do szuflad i na komodę oraz woreczki "śniadaniowe" na ubranka do szpitala..


Niegotowy wciąż pokoik ...


Spacer :-)


Życzę danego wieczoru.. Zgłodniałam.. Pamiętajcie o zażywaniu kwasów Omega.. Na mnie czekają w takiej oto postaci :-) 

Przygotowanie : tata :-)



23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Najpyszniejsze krewetki :-) z imbirem, czosnkkiem i papryką...

      Usuń
    2. Krewetki (surowe, siwe). Na patelni rozgrzewasz oliwe z maselkiem, na to czosnek, imbir... Nie mozna doprowadzić do skwierczenia. Maja sie udusić. Następnie dodajemy cebulę i papryke. Na koniec na chwile wyrzucają krewetki. Maja sie tylko zarozowić. Doprawiasz jak chcesz. My lubimy pikantne, więc zawsze dajemy chilli. Jak juz polozysz na talerzu, podlej sosem z patelni i posyp swieza kolendrą. Mniamm.. Do tego swieza bagietka :-) Smacznego!

      Usuń
  2. lovela też u nas króluje:)
    woreczki też zakupiłam, w fioletowe kropki:)
    byłam też na spacerze i myślałam, że mi kręgosłup padnie:)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak wycieczki do Ikei w weekend to koszmar. Udanego wieczornego wypoczynku

    OdpowiedzUsuń
  4. IKEA w weekend to istna jazda na maxa! :D
    Ja ostatnio z tego całego zamieszania zostawiłam swoje zakupy :D Ale na szczęście się znalazły ;)

    Ja też uwielbiam krewetki! Dziś na kolację jadłam sałatkę krewetkową z LIDLa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam, czytałam :) koło naszego domu maja otworzyć Lidla..

      Usuń
  5. Mniam! Niestety ja w ciąży nabyłam uczulenie na owoce morza! Potem lekarz mi uswiadomil że generalnie w ciąży nie są wskazane, ale chyba chodzi o surowe np. sushi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz sie nie mogę doczekać sushi.. Na razie jadam z pieczona ryba:-) polecam sushi bar Sakana..

      Usuń
    2. Nasze ulubione to Sushi 77 na Siennej. Niestety Cię nie pocieszę, bo jak się karmi to też nie można jeść sushi z surową rybą ze względu na toxo. Śliczna komoda:)

      Usuń
    3. Ja w ciąży też nie jadłam, ze względu na listerię.
      Krewetek też unikałam, a teraz sama już nie wiem, ślinka mi pociekła....

      Usuń
    4. Gdzieś czytałam, ze mozna krewetki:-)

      Usuń
  6. Hmmm... Ja jadam mule i krewety od czasu do czasu... Bardzo lubię :)))) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak słodziutko wygląda ta komódka i kombinezonik na niej :) Bardzo rozczula! :)
    Też mamy Lovelę, rzeczy są mięciutkie i ładnie pachną :)
    Brzusio rośnie ślicznie!
    Ale krewetek, a właściwie owoców morza nie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez.. Za każdym razem jak ja widze, to tez mnie rozczula:)

      Usuń
  8. u nas miała być ta sama komoda, na żywo zdecydowaliśmy się na szafkę hensvik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczna.. Ja za około rok kupie juz normalna duża szafę:)

      Usuń
  9. Ale smaku narobiłaś mi z tymi krewetkami ? Mniam !
    Ja na pewno z przepisu skorzystam , a bagietkę sobie wezmę czosnkową .
    A co zakupów w to ja staram się robić w tygodniu .
    lato

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna komoda. Ja rodzę w grudniu:)
    A te wkłady do szuflad z Ikea to które to są?

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te białe w szufladzie:-) nie pamietam nazwy ale to chyba jedyne wkłady do szuflad. Są jeszcze w ciemnofioletowym kolorze:-)

      Usuń