Nie jestem typem reportera, szukającego tematu na bloga. ba, nie opisywałam ludzkich tragedii związanych z dziećmi.. Jak wiecie, piszę wyłącznie o mojej córce, o czasie wspólnie spędzonym itp. Ale ta sprawa nie daje mi spokoju, nie mogę się pogodzić z faktem, że ta 3-letnia dziewczynka umarła w samochodzie. Post ten nie ma tez na celu osądu jej taty, mamy.. nie... Jeśli nie wiecie, o czym mówię, możecie o tym przeczytać tu.ostrzegam, że nie przestaniecie o tym myśleć. Ja myślę non stop...
Zakładam taką sytuacje, że tata wyjątkowo wiózł córkę do przedszkola. z automatu i w ferworze stresu i pędu, zapomniał.. może mała spała.. nie wiem...
Przy "okazji" tej tragedii policja poinformowała, że na przełomie dwóch ostatnich dni doszło, do podobnych zdarzeń. Dzieci na szczęście żyją. Oburzające, oburzające jest to, że w tych dwóch ostatnich przypadkach celowych, rodzice poszli na zakupy. Zostawili dziecko na przysłowiowe 15 minut.. Ludzie, opamiętajcie się, na Boga! Wczoraj po kilku godzinach pracy, idąc do samochodu, musiałam odczekać kilka minut, by samochód zrobił się chłodniejszy. Zostawiłam w nim jabłko, które się ugotowało. Siła temperatury jest ogromna.. W tym samochodzie temperatura mogła osiągnąć temperaturę nawet 70 stopni.. Dramat, dramat i łzy..
Oburzające jest też to, że policjantka, która wypowiadała się w tej sprawie, powiedziała, by nie wybijać szyby w samochodzie, jeśli zobaczymy w nim dziecko. Mamy dzwonić na policję, bo oni mają odpowiednie uprawnienia, by samochód otworzyć. My możemy potem być szarpani po sądach przez właściciela pojazdu, który uzna, że wybicie szyby naraziło go na straty materialne... Sorry, ale wolę mieć sprawę w sądzie, niż kiedykolwiek żałować, że czyjeś dziecko zmarło dlatego, że pomoc przyszła o 5 minut za późno. To samo zrobiłabym, gdybym zobaczyła zwierzaka w aucie..
Reagujcie....
Dla przypomnienia kampania, która powstała chyba w 2013 roku, dotycząca zostawiania dzieci w samochodzie.. Publikowałam już to na FB jakiś czas temu...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMi ta tragedia również nie daje spokoju... patrząc na moją Lenkę i tuląc ją do snu myślałam dziś o tym co przeżywała maleńka Oliwia i jak bardzo była przerażona... Ogarnia mnie niewyobrażalny smutek.
OdpowiedzUsuńŻyjemy w ciągłym pędzie zapominając o tym co nam najdroższe.
Dokładnie mam to samo
UsuńHej:) piszę pierwszy raz komentarz,ale bloga obserwuję od dłuższego czasu ,jestem ogromną fanką Milki:) piszę odnośnie tego,co pisałaś ; dziś w wiadomościach policjant powiedział ,że mamy prawo wybić szybę w samochodzie,żeby uratować dziecko lub zwierzę i nie będziemy ponosić konsekwencji,gdyż działamy w celu wyższym,czyli ratowania życia- ja osobiście nawet gdyby tak nie było,od razu bym wybiła. Filmik,który udostępniłaś widziałam około tydzień temu i bardzo mnie poruszył;(
OdpowiedzUsuńWiem. Ten na szczescie jest normalny. Dziekuje bardzo
UsuńPrzepraszam ale przez przypadek usunęłam Wasze komentarze :(
OdpowiedzUsuńnie jestem w stanie wyobrazić sobie co czuło to dziecko. Jak można być tak bezmyślnym, jak można zapomnieć o własnym dziecku...
OdpowiedzUsuńNie mogę przestać o tym myśleć i jak patrzę na Zuzę chce mi się płakać...
OdpowiedzUsuńRok temu widziałam ten filmik, nie obejrzałam do końca. Teraz nawet nie patrzę. Ja dzisiaj chodziłam zdenerwowana, na samą myśl co przeszło to dzieciątko aż mi serce ściska. Nie oceniajmy ojca, nie zrobił tego celowo. Niestety żyjemy w takim stresie i pośpiechu, że naprawdę jestem w stanie wyobrazić sobie, że po prostu zapomniał. Straszna tragedia, oby się nie powtórzyła!
OdpowiedzUsuńOstatnio w ogóle nie oglądam telewizji - i wychodzi na to że może i dobrze robię- bo nie słyszę takich absurdów...nie umiem być wyrozumiała w takich sytuacjach...
OdpowiedzUsuńmamy prawo jazdy, a może tak prawo do posiadania dzieci dla niektórych, dla mnie to wielka tragedia i nie jestem w stanie wyobrazić sobie głupoty i bezmyślności ludzi
OdpowiedzUsuńAnia, ja od kilku dni o tym myślę...ryczeć mi się chce jak sobie pomyślę co to malusie biedactwo czuło;-((((
OdpowiedzUsuńRozumie...,że można nie zauważyć dziecka w fotelu, fotel ma spore gabaryty i takiego maluch można nie zauważyć z daleka(chodzi mi o ew przechodniów)ale jak można zapomnieć o dziecku...Smutek smutek smutek, żal, bezsilność...rozgoryczenie.
OdpowiedzUsuńoprócz tego, że zostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie jest dla niego niebezpieczne, to należy też pamiętać, że dla takiego malca, to jest bardzo stresująca sytuacja.
OdpowiedzUsuńPrzecież takie dziecko nie ma poczucia czasu, czuje natomiast, że zostało samo i jest przerażone. Potem ludzie dziwią się, że ich dziecko staje się nieśmiałe, wycofane, albo agresywne. A przecież zapewnienie poczucia bezpieczeństwa jest równie ważne jak zaspokojenie głodu.