Strony

8 października 2013

Biegnij Warszawo 2013 z Baby Jogger Fit

Kochani, udało nam się wreszcie zakupić wózek do biegania. Zdecydowaliśmy się na Baby 
Jogger Fit kupiony w sklepie internetowym Valcoobaby. Dzięki fachowemu doradcy, który o
tych wózkach ma ogromne pojęcie, nie mieliśmy większego problemu z wyborem. Wysłuchał
nas cierpliwie, kiedy długo tłumaczyliśmy, o co dokładnie nam chodzi, łącznie z ceną zakupu.
Dlaczego o tym piszę? A bo zakup takiego wózka to ogromne wydarzenie. Trzeba przede
wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wózek będzie służyć jedynie do biegania
czy również - jako wózek spacerowy. Zanim jednak zdecydujecie się na zakup, pogadajcie
z fachowcem, dzięki czemu nie będziecie żałować wyboru. Ja polecam Pana Radka z
Valcoobaby. I koniecznie dajcie mi znać, jeśli ktoś zdecyduje się na zakup, będę z nim mocno
negocjować dla Was upust na wózeczki biegowe...

Biegnij Warszawo 2013 jak było?
Krótko: super...
A dla cierpliwych nieco dłuższa relacja oraz foto.
Na miejscu okazało się, że ludzi jest tłum. Spodziewałam się tego, bo w zeszłym roku także
byliśmy, ale wtedy Milka mieszkała w brzuchu a ja robiłam za kierowcę. Nie chciało mi się
tam czekać. Na relaks nie pozwalał mi mój wtedy kaczy chód a poza tym było chłodniej.
Tym razem pogoda dopisała. Piękne jest to, że na tego typu imprezach jest mnóstwo rodzin,
cudzoziemców, wszyscy się wspierają. Głównym moim obiektem poszukiwań byli biegacze z
innymi wózkami. Milka wystartowała przecież po raz pierwszy:-) Nie sama, jak się okazało.
Startowali rodzice z dziećmi (wyłącznie w joggerach), tatusiowe i mamusie z dzieckiem.
Znalazłam również wózki z dwójką dzieci. Marki joggerów rożne. Wiecie, co jest fajne?
Pozdrowienia innych rodziców, a kiedy krzyczysz WÓZEK, inni biegacze ustępują Ci
miejsca. Przed biegiem zaczepiałam innych rodziców z dziećmi, pytałam o rady. Uzyskaliśmy
mnóstwo odpowiedzi i dobrych porad. Fajnie, bo to takie małe społeczeństwo wśród 12000
startujących. Rodzice biegają z dziećmi w różnym wieku.
Pora na test wózka i ostateczną opinię. W naszym Baby Joggerze FIT można biegać z
bobasami już od 7 miesiąca życia. Fura ma lekką aluminiową ramę, miękkie siedzisko, które
składa się do pozycji leżącej, dzięki czemu Milka przespała cały bieg. Poza tym duża budka
z okienkiem idealnie chroniąca przed słońcem i wiatrem. Nowa bryka posiada ogromne 40
centymetrowe koła i co ważne hamulec ręczny. To podstawa, by mieć pełną kontrolę nad
wózkiem, szczególnie przy jeździe na rolkach.
Firma producencka nie zapomniała na szczęście o podstawach: jest w nim bowiem
kieszonka na drobiazgi i spory kosz na zakupy, tu akurat włożyliśmy na czas biegu dużo picia
– wszystko się zużyło. Jesteśmy z niego mega zadowoleni. Milka również. A, jeszcze jedno.
Wózek waży 11,5 kg i składa się w całości. Ma świetny i przyjazny wszystkim mamusiom
system składania. Patent Baby Jogger. Tym samym zajmuje w domu i w aucie niewiele
miejsca. Nie ukrywam, że przy wyborze modelu, priorytetem była jego cena – ale nie będę się
tym specjalnie chwalić. Po rozmowach z innymi rodzicami o zaletach różnych marek, zaczął
mnie kręcić temat tych wózków. W następnych postach opowiem, czego się dowiedziałam o
innych bolidach biegowych...
Polecam i zapraszam na fotorelację.

Miluniu, Tatuś przebiegł z Tobą 10km w czasie 52'29 :-)

W drodze na start


Zagadując innych tatusiów..



jeszcze nieświadoma co ją czeka...

ale medale kuszą, więc podejmuje wyzwanie...


ufff. gorąco.. ostatnie chwile dla fotoreportera..



zwierzaki też biegają, a co!

im więcej joggerów widziałam, tym lepiej i bezpieczniej się czułam..

cenne rady wyjadaczy wózkowych...

dzieciaki miały tremę, gadać ze sobą nie chciały.. w końcu to waaaażne zawody...

To dzięki nim wiedzieliśmy, że mamy krzyczeć w biegu "WÓÓÓÓZEK"

moje Kudi :-)

ostatnie poprawki...

ha ha.. bieg w dobrej sprawie... fajnie..



Specjalne pozdrowienia dla przemiłej Izy i Oleczka, którzy czytają naszego bloga.. Było mi ogromnie miło!

dziękuję za foto... cała rodzina biegła razem ...

12 tys.biegaczy.. ech, bałam się o Milkę..



w oczekiwaniu na metę poznałam uroczego Bogusława... czyż nie cudny?

boska pogoda...

kciuki mocno trzymałam...

czekam na mecie.. wypatruję i wypatruję...


Ironman również biegł..

Są!!!!!!!!!!!!!! Bravo!!!!!


Dekorowanie Kudi...
niektórzy potem oprawiali obrazy...

inni, nieświadomi biegu jeszcze odsypiali...

...po to, by za chwilę obudzić się z medalem w dłoni...

...nadal w szoku..

ale szczęsliwi i dumni!


i spragnieni...







Brawo! Dumna jestem jak nie wiem!

47 komentarzy:

  1. WOW, boski ten wózek, super wygląda! Widzę, że Mila siedzi opatulona w śpiworek LaMillou - jesteś z niego zadowolona? Używacie go też w bugaboo? Bo my się właśnie zastanawiamy jaki śpiwór do wózka kupić, bb wprowadziło jakiś nowy, kosztuje sporo, więc się zastanawiam, czy jest może jakaś ciekawa alternatywa... Całusy dla Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, to kocyk la Millou. Jest extra. Mila ma go od urodzenia. Ale zakupilam spiworek bugaboo. Do tego wozka nie pasuje stad pomysł z kocykiem. A spiworek bugaboo jest boski.

      Usuń
  2. GRATY! super wózek, Mila taka wyluzowana i słodka, mama piękna, tata wysportowany, normalnie jak z filmu jakiegoś miłego!
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Br wo, brawo! Medal zasłużony!
    Byłam Aniu myślami z Wami w niedzielę, zwłaszcza gdy w radiu usłyszałam smutne informacje. Dobrze, że szczęśliwie i zdrowo na mecie! :)))

    Ps. Ślicznie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje. Tak, niestety dramat rozegrał sie na moich oczach. Smutna sprawa. Bardzo..

      Usuń
  4. Ale super relacja! Brawo ekipa R&M! A fura jest bombowa

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje dla całej Waszej Trójki!
    Mila ma cudną bluzę, co to co to?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Super i wózek i tata i bieg i ogólnie ;) Bardzo gramatycznie, ale co tam. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawo dla dzielnych zawodników!
    Po tym co słyszałam, że jeden facet na tym biegu umarł, będę się stresować na każdym naszo-tatowym maratonie :/

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaaa ! ile ludzi ! nie zdawałam sobie z tego sprawy ale musiało być świetnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny wynalazek ten wózek do biegania, słyszałam o nich ale nigdy się nie interesowałam. Daje duże możliwości, nie trzeba rezygnować ze swojej pasji tylko dlatego, że mamy dziecko. Można biegać z dzieckiem. Super, podziwiam i gratuluję ;)
    Malutka jest słodka, nie mogę się napatrzeć :)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Brawo, brawo:) Milunia drzemkę sobie ucięła:)
    Ja sama najpierw muszę się ruszyć do biegania, potem pomyślimy o biegach w duecie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, świetnie wyglądasz, a Milunia coraz piękniejsza. Dawno do Was nie zaglądałam, muszę nadrobić zaległości, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. o rany! dopiero teraz poznałam Izę na zdjęciu, jeśli będzie to czytać to pozdrawiam ją serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia B? ależ ten świat mały,musimy się kiedyś spotkać na dzieciowe spotkanie:)pozdrawia Iza z Oleczkiem

      Usuń
  13. Jejqu, Miluni to się nawet dwa medale należą!! Naprawdę wielkie gratulacje!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje świetnego czasu! A mamę nie kusiło by też pobiec....

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny wynik!Bravo dla Milki! A mamę nie kusiło by też pobiec....

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudnie, pogoda na prawdę dopisała, Miluńka fantastyczna :) Świetny pomysł, jednak mój trzylatek już za duży do biegu w wózku (w sensie uciekłby z niego po 5 minutach) a o własnych siłach nie da rady ;) Pozdrawiam Kate Rum

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow! Naprawde gratulacje! Brawo tata!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mila jaka cudna.. I jaki z niej i taty dobrany duet;) Mama też wygląda bosko. dream team jak się patrzy# :))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja już gratulowałam ale pogratuluję raz jeszcze. Tata zawodowiec, to wiadomo ale Mila bardzo dzielna dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja trochę z innej beczki. Czy mogłabyś zdradzić jak Mila przekonała się do niekapka? bo moja Maja (9 miesięcy) nie bardzo chce korzystać. Podajesz jej jakąś herbatkę? bo u nas woda nawet z butelki jej nie wchodzi. Pozdrawiam monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, Milka z niejaka pije chyba od 7-8 miesiaca. Dokładnie nie pamietam, ale jest w archiwum o tym post. Ja jej daje wodę z soczkiem. Proporcja 1/3 sok reszta woda. Na poczatku sie bawiła, gryzla aż w koncu zakumala:)

      Usuń
  21. gratulacje :)
    ale Milunia wyrosła a piękna jak zawsze :)))))))))
    cmok,,cmok pozdrawia Was smok no i my ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. mistrzostwo !!!! mistrzostwo !!!
    córci i tacie gratuluję cudnego pierwszego biegu razem !!!
    byleby ich było więcej !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. gratulacje dla Taty i Miluni, a w zasadzie to dla Miluni i Taty, wszak ona była na mecie przed Tatą :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A mnie wzruszyła ta relacja z biegu. Pewnie dlatego, że mój mąż też biega i w tym roku kibicowałam mu z maleńką w brzuchu a w przyszłym będziemy dumnie razem stać na mecie:) Mąż jest uczestnikiem biegów górskich więc nasza Tosiulka raczej z nim nie pobiegnie. Gratulacje dla Mili i jej taty:)
    Pozdrawiamy z Beskidu Wyspowego

    OdpowiedzUsuń
  25. wielkie brawa dla taty i Milii :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super sprawa:))) Podziwiam bo sama nie cierpie biegac:)))
    A tata jakie ma zgrabne nogi:)))

    No i gratuluje tacie dobrego czasu:)))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Super sprawa:))) Podziwiam bo sama nie cierpie biegac:)))
    A tata jakie ma zgrabne nogi:)))

    No i gratuluje tacie dobrego czasu:)))))

    OdpowiedzUsuń
  28. brawo!! Imponująca rzecz, są powody do dumy:) ja bym nie dotrwała:)

    OdpowiedzUsuń