Muszę nadrobić pierwsze 25 tygodni z życia Mili, więc w tym poście umieszczę jej pierwsze fotografie :)
Nie ma nic przyjemniejszego na wizycie u ginekologa niż:
- Usłyszeć, ze wszystko jest w porządku, dziecko rozwija się prawidłowo
- Ujrzeć kruszynkę na USG i zabrać z sobą jej zdjęcie ...
W związku z tym, że Mila jest od początku planowanym dzieckiem, otrzymałam zdjęcie jajeczka. Powinnam mieć jeszcze zdjęcie plemnika ale tak chyba się nie da :)
Na pierwszej wizycie u ginekologa, zaraz po tym, jak test z krwi okazał się być pozytywny, byłam przekonana, ze zobaczę zarodek. I tu spotkało mnie rozczarowanie. Na zarodek trzeba poczekać jeszcze dwa tygodnie. Poczekałam i zabrałam do domu kolejne foto :
Każda kolejna wizyta i nowe zdjęcie. Potem USG genetyczne. Mila miała wówczas 5,9 mm.. Dla mnie to wciąż niesamowite jak powstaje życie ludzkie. Kiedy tego nie doświadczamy na własnej skórze, nie myślimy o tym. Pewnie każda kobieta w ciąży żyje od wizyty do wizyty :)
Profil :-)
To zdjęcie, zrobione 31.maja 2012, jest dla mnie niesamowite. Dopiero koleżanka w pracy uświadomiła mi, ze widać na nim usta i oczka. Jak na razie to mój faworyt.
Przy USG połówkowym Pani Doktor nie robiła nam 3D/4D, twierdząc, że może nam się jeszcze nie podobać, gdyż Mila miała wówczas pomarszczoną skórę i ani śladu bobasowego tłuszczu. Nie mogę więc już się doczekać 30 tygodnia, w którym zrobimy 3D :-)
gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńja też kolekcjonuję pierwsze zdjęcia mojego bobasa:)
Pozdrawiam, Olga
Cudowny jest Twoj blog ..
Usuńwitaj w blogowym świecie.
OdpowiedzUsuńzobaczysz pochłonie Cię bez reszty.
na naszym połówkowym USG nasza Mila była bardzo podobna do tej dziewczynka, która się urodziła.
od razu było widać podobieństwo do mnie. zwalasz w profilu :)
niesamowite przeżycie było zobaczyć ją jeszcze w brzuchu.
kto by pomyślał, że minęło już tyle czasu. teraz moja niespełna 11miesięczna córeczka słodko śpi.
pozdrawiam i zapraszam :)
Cudne imię. Tak, blogowy Swiat juz wciąga. To dobrze :) Mam sporo do napisania
UsuńŚliczne zdjęcia! Pamiątka na całe życie, zarówno dla Was rodziców jak i dla tego małego brzdąca :)
OdpowiedzUsuńWitaj w blogowym światku, ja również całkiem niedawno zaczęłam pisać, z tą różnicą, że dla synka :)
pozdrawiam! :)
mmm tez mam takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń